10-28-2015, 20:06
Witam,
Właśnie założyłem zimówki i przy okazji okazało się, że dwie opony letnie są do wyrzucenia. Były to przednie opony i miały mocno zdarte wewnętrzne ranty. Pamiętam, że podobna sytuacja miała miejsce kiedy kupowałem samochód i był na letnich oponach poprzedniego właściciela. Od tamtego czasu regenerowałem przednie wahacze oraz robiłem geometrię. Po regeneracji i geometrii był przegląd w ASO (jakieś 10 tys. km temu) i nie było żadnych zastrzeżeń odnośnie zawieszenia. Czy "ten typ tak ma", czy też warto znów sprawdzić geometrię? Być może przy dużej mocy i napędzie na 4 tak jest?
Właśnie założyłem zimówki i przy okazji okazało się, że dwie opony letnie są do wyrzucenia. Były to przednie opony i miały mocno zdarte wewnętrzne ranty. Pamiętam, że podobna sytuacja miała miejsce kiedy kupowałem samochód i był na letnich oponach poprzedniego właściciela. Od tamtego czasu regenerowałem przednie wahacze oraz robiłem geometrię. Po regeneracji i geometrii był przegląd w ASO (jakieś 10 tys. km temu) i nie było żadnych zastrzeżeń odnośnie zawieszenia. Czy "ten typ tak ma", czy też warto znów sprawdzić geometrię? Być może przy dużej mocy i napędzie na 4 tak jest?