06-07-2018, 20:02
Cześć. Pół roku temu regenerowałem alternator w Legendzie 97r. Problem polegał na tym, że na wolnych obrotach zaczęła się zapalać kontrolka ładowania. Pół roku się cieszyłem i wczoraj ponownie zaczęły się cyrki, problem podobny, na wolnych obrotach zapala się i gaśnie ładowanie. Akumulator mam na 100% sprawny 74Ah. Z tego co czytałem to oryginalnie siedziały 70Ah? Czy te 4Ah mają duży wpływ na cokolwiek? Klemy wyczyszczone, wszystko wydaje się okej. Jakieś sugestie? Pozdro