Liczba postów: 302
Liczba wątków: 24
Dołączył: Jan 2017
Reputacja:
0
Miejscowość: Czerwionka
Zastanawiam się nad sensem zamotowanego lublyfikatora w mojej ka9. Z taka opcją juz kupiłem tyle ze nie wiem co mam o tym sądzić.. Opinie jak czytam na necie są mocno podzielone. A co Wy o tym sądzicie? Macie w swoich samochodach coś takiego?
Liczba postów: 327
Liczba wątków: 14
Dołączył: Mar 2017
Reputacja:
0
Miejscowość: Szczecin
Słuchaj podobno jak to działa to jest ok i jest zalecane, gorzej jak przestanie. U mojego Wujka w KB2 zepsuło się i wciągnęło cały olej na raz, Po czym Wujek dolał oleju i wciągnęło drugi raz. Cały silnik do czyszczenia. Pierścienie do wymiany itd. Całość wyniosła go w ASO ok 9 tyś.
Liczba postów: 302
Liczba wątków: 24
Dołączył: Jan 2017
Reputacja:
0
Miejscowość: Czerwionka
Jakos nie jestem przekonany do tego typu wynalazku.. tym bardziej, że jestem po remoncie silnika i wystrojeniu lpg..przejechałrm ponad 2000km i żadnego ,, dymka" mi auto nie puściło, stan płynów i olejów bez zmian.. kupiłem lubrykant wlałem ustawiłem, po 300km na drugi dzien przy samym odpalaniu zadymił.. jak by płyn z tego ustrojstwa zalegal w komorze spalania i przy odaleniu sie spalił.. ehhh...zakreciłem to ustrojstwo i chyba z tego zrezygnuje.. czuje ze zamiast pomoze może zaszkodzic.. a niestey wiem ile kosztuje remont..
Rzymek dlatego w Twoim temacie pytałem o lpg.
Moja Hania ma nakulane podand 100tys km na gazie. Wyminialem jedynie reduktor. Instalacja BRC