Ocena wątku:
  • 0 głosów - średnia: 0
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
Filmik
#1
Znalazłem coś takiego na you tube  https://www.youtube.com/watch?v=IPLt1-Lh...ture=share
Co sądzicie?
Odpowiedz
#2
Widziałem. Na Fejsie na grupie Legend ktoś wrzucił.
Z paroma teoriami trzeba się zgodzić. Ale z wysokim siedzeniem ???
Odpowiedz
#3
Nie oglądałem wcześniej jego filmów, ale parę słów komentarza do jego wiedzy trzeba dodać. Ten wielki czarny plastik pod radiem, którego pochodzenia nie może zrozumieć to zaślepka na manualną regulację wysokości świateł w wersjach bez xenonów, tak były takie rynki gdzie go wypuszczano ze zwykłymi światłami. Widać wyraźnie, że gość albo nie umie obsłużyć elektrycznej regulacji fotela, lub ona po prostu nie działa, bo fotel da się ustawić bardzo nisko. Legend III był produkowany w latach 96-04, a nie od 95. My również wiemy, że był przedlift (96-97) przejściówka (98) polift (99-03) i "wersja ostateczna" (04). Bagażnik da się otworzyć poza tym co powiedział z kluczyka. Drzwi "klapią" bo zawiasy są takie jakieś zmęczone. Wygłuszenie w stosunku do Lexusów z tych lat jest zdecydowanie gorsze. Uruchamianie tempomatu jest z kierownicy, na desce po lewej stronie, jest tylko jego ogólny aktywator, który można wcisnąć zaraz po uruchomieniu samochodu, jak ktoś dużo na nim jeździ. We wszystkich Hondach do przynajmniej 2004 był taki system. Porównam jeszcze tempomat do Lexusowego bo uważam, że ten jest bardziej przyjazny dla użytkownika. Tu można przywrócić zapisaną prędkość nawet po zatrzymaniu na światłach, w Lexusie jak prędkość spadnie poniżej 60km/h to pamięć się resetuje (tak miałem w GS300'98). Były wersje wyposażenia, ale nie dostępne w salonie w Polsce.
Odpowiedz
#4
Przejsciowka(99 rowniez, czyli polift na starym ABS, z TCS, bez zaawansowanej kontroli trakcji i bez magistrali CAN)
Ciekawe czy wlasciciel jest na forum,ale nie wiem co ma nie tak z drzwiami i zawieszeniem. Zreszta ten gosc to jest produkt naszych czasow i videoblogow, opowiada dyrdymaly,a nawet nie zadal sobie trudu,zeby sprawdzic pewne rzeczy. Nie wiem czego on sie spodziewa po wjechaniu na studzienke, ktora czesto lezy 5-10 cm ponizej poziomu drogi? Co ma na mysli mowiac o leniwej kierownicy przy aucie wazacym prawie 1700 kg i majacym za zadanie pokonywac zakrety w sposob dostojny. Ma racje odnosnie wygluszenia od opon i drogi, natomiast dzwiek silnika w Legendzie jest taki,zeby go nie bylo praktycznie w ogole slychac. Jak chce zeby sie darla, to niech zrobi przelotowke i wydech z naklejka REMUS.
Na koniec stwierdzenie,ze sie nie psuje. Oczywiscie,ze sie psuje, z wiekiem leci coraz wiecej rzeczy, bo sie starzeja albo zuzywaja(przekladania, pompa paliwa, pompa ABS, MAIN RELAY, "dzwoniace zaciski", korodujace tarcze kotwiczne, nadkola, zapieczone sruby od regulacji zbieznosci).
Po kolejnych refkleksjach, madrze zauwazyl,ze klapa tylna nie ma uchwytu do zamykania, trzeba ja macac lapskami, co powoduje ryzyko zarysowan na lakierze(a nie ubrudzenia). Widac,ze nie jezdzil w deszczu, bo zauwazylby,ze brakuje czujnika deszczu,a pozostaje tylko manipulacja potencjometrem do zmiany czestotliwosci. Nie wspomnial nic o hamulcach,a raczej cytujac Krzyska "spowalniaczach". Tylna klapa otwiera sie z pilota, ale tak naprawde tylko sie uchyla, a moglaby miec mocniejsze sprezyny I otwierac sie calkowicie.
Odpowiedz
#5
Moim zdaniem to taki hejter internetowy. Jego podejście nie było zbytnio profesjonalne. Skupił się na negatywnej ocenie auta. Zbyt mało przedstawił argumentów na plus. Żeby oceniać takie auto trzeba by było przynajmniej przejechać się 3 egzemplarzmi dla porównania.
Odpowiedz


Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości